środa, 29 stycznia 2020

[1138]

Dąbska 19a

Nie mam czasu interesować się Krakowem, podobnie jak Kraków nie ma czasu interesować się jego stałymi mieszkańcami. Mimo to udało mi się jeszcze zdążyć ze zdjęciem w styczniu i z reporterskiego obowiązku dodaję coś nowego ukazując tę jesienno-wiosenną zimę.

Spacer po Czyżynach/Grzegórzkach. Jeśli spojrzy się na mapę i odnajdzie granicę miedzy tymi dwiema dzielnicami, to dochodzi się do wniosku, że ci z Placu Wszystkich Świętych także powinni czasem zajrzeć do planów i może skorygować ten podział, bo po wybudowaniu Lema to co tam stoi nie ma już sensu. Być może jednak tylko się czepiam.

Schowana gdzieś na skraju Grzegórzek, między Lema, a Plazą, ulica Dąbska jeszcze do niedawna w ogóle nie istniała. Były tu ogródki działkowe, nieużytki i kilka pojedynczych domów, w tym ten z numerem 19a. Dwadzieścia lat temu dochodziła do niego ledwie wąska ścieżyna, a dziś stoi wśród bloków skąd dochodzi ciągły stukot i hałas. I jeszcze długo będzie. Kto wie czy te dwie dekady temu mieszkańcy tego domu cieszyli się spokojem i ciszą mieszkając niemalże w centrum Krakowa. A być może ten dom stoi pusty już dłużej, niż jego stan na to wskazuje. Niestety nie znalazłem o nim żadnych informacji.
Natomiast jego sąsiedztwo zmienia się nieprawdopodobnie szybko i on sam być może stanie się ofiarą tych zmian i ustąpi miejsca nowym budynkom i nowym mieszkańcom. Taka kolej rzeczy, w tym mieście bez jakiegokolwiek planu.