wtorek, 30 marca 2021

[1242]

 

Osiedle Złotego Wieku

Te bloki, jedne z ciekawszych moim zdaniem*, stoją przy ulicy Wawelskiej i według miejskiej legendy są jedną z pierwszych atrakcji oglądanych przez turystów przyjeżdżających do Krakowa i chcących dostać się pod Wawel. Dezinformacja na pewno niezamierzona, lecz ulica Wawelska nie bez powodu znajduje się akurat tutaj. Tutaj, czyli na wzgórzu w Mistrzejowicach, a te bloki są jednymi z najwyżej położonych budynków mieszkalnych w Krakowie, z których okien rozciąga się fantastyczny widok na niemal cały Kraków oraz góry, jak pogoda da. Zaplanowano je na planie okręgu w ten sposób, by nie blokowały sobie światła oraz właśnie widoków, chociaż z tych dalszych bloków pewnie już tak świetnie nie jest jak z tego na zdjęciu.

W ogóle Złotego Wieku to jedno z najlepiej zaplanowanych urbanistycznie osiedli, gdzie wszystko zdaje się trzymać kupy i mieć sens, jakiś szerszy zamysł i plan, którego tak bardzo brakuje dziś. Oj, jak bardzo.

*tylko od tej strony, z drugiej to nuda straszna. Zresztą one tu już się kiedyś pojawiły, niecałe cztery lata temu widziane z nieco większej odległości -> [0913]

niedziela, 28 marca 2021

[1241]

Bulwar Wołyński przy dawnym hotelu Forum

Plaża Kraków istniała zaledwie kilka lat, a mniej więcej drugie tyle stała zamknięta otoczona drucianym ogrodzeniem i zarastała chwastami oraz niczym niekontrolowaną zielenią, gdyż urzędnikom nie podobała się architektura oraz fakt, że ta zasłania widok na Wisłę oraz zabytki. Fakt, Plaża Kraków powstała minimalnym kosztem z jakichś niskiej jakości baraczków pociągniętych plastikową folią od strony Wisły, także można było się czepiać jej wkładu w estetykę otoczenia, lecz jakim cudem to, co powstało po jej rozebraniu jest już w porządku i nikogo nie razi? To niby chwilowe, bo są plany na nową plażę, zieleń i w ogóle, lecz póki co mamy to.

sobota, 27 marca 2021

[1240]

 

Lohner E1 - pierwszy 'wiedeńczyk'

Jest to jedyny* czerwony tramwaj w Krakowie, a spotkamy go głównie na nowohuckich liniach 16 i 21, więc wielu krakowianom zapewne on umyka. MPK sprowadziło go do nas pod koniec roku 2003 z Wiednia na testy, które jak wszyscy już wiemy wypadły na tyle dobrze, że krakowski przewoźnik zdecydował o nawiązaniu głębszej współpracy z Wiener Linien i od tamtego czasu dowieziono w ten sposób kilkadziesiąt wagonów motorowych, takich jak ten właśnie, oraz trochę doczep. 

Dziś ten typ jest powoli wycofywany i zastępowany nowocześniejszym, wygodniejszym i przede wszystkim niskopodłogowym taborem. Nie smuci to w ogóle, w końcu tyle razy utyskiwałem tu na nie, ale nie kryję też, że kiedy ostatni z nich zjedzie z krakowskich torowisk, to będzie mi ich brakowało. Te tramwaje bowiem jeszcze mają w sobie to 'coś', czego na próżno szukać w ich następcach. Zwłaszcza ten, który został zachowany w swojej oryginalnej formie z drewnianymi siedzeniami wewnątrz i pojedynczym światłem z przodu. Niewiele jednak brakowało, a podzieliłby los swoich skasowanych już braci, gdyż dwa lata temu przydarzył mu się dość poważny dzwon z maszyną budowlaną. Szczęśliwie udało się go odratować i powrócił na tory do regularnej służby. W przyszłości jednak, ten pięćdziesięciotrzyletni dziś wagon, będziemy już widywać tylko od czasu do czasu w ramach Krakowskiej Linii Muzealnej. 

*pomijając reklamy jak np. Aon i jeszcze chyba coś.

piątek, 26 marca 2021

[1239]

 

Bieńczyce

Lubię wyszukiwać takie obrazki, gdyż z roku na rok jest ich coraz mniej. Stare wiejskie domy, które przetrwały lata '60 i '70, czyli czas kiedy budowały się między innymi dzisiejsze Mistrzejowice i Bieńczyce, dziś niekiedy wyglądają kuriozalnie stojąc wciąż między blokami, szerokimi ulicami i pawilonami handlowymi. Lecz mimo wszystko trwają i wciąż są zamieszkane. 

Ten dom przy ulicy Fatimskiej datuje się na lata '20 XX wieku, podobnie jak przysłaniającą go tu stodołę, i do roku 2017 widniał w ewidencji zabytków. Być może wkrótce zniknie z bieńczyckiego pejzażu, a jego miejsce zajmie nowy dom z mikro ogródkami na parterze i przeszklonymi balkonami wyżej, a być może będzie trwać na przekór wszystkiemu.

czwartek, 25 marca 2021

[1238]

 

Przy Okulickiego, os. Kombatantów

Panowie na ławeczkach są niezaprzeczalnym dowodem na to, że wiosna jest już za rogiem.

środa, 24 marca 2021

[1237]

 

Róg Dietla i Św. Sebastiana

Ta duża, stara, całkiem ładna, choć i nieco odrapana kamienica projektu Karola Knausa, z fantastycznym balkonem na trzecim piętrze oraz wyraźnie podkreślonym piano nobile na pierwszym stoi dziś zupełnie pusta. Na parterze uchowały się jeszcze jakieś usługi, ale poza tym nikt do niej nie zagląda. I takich kamienic jest sporo. Naprawdę sporo. Nie kilka, nie kilkanaście - kilkadziesiąt w samym tylko centrum. Tego się nie zauważa od razu, bo wiele takich domów mijamy każdego dnia i już ich nawet nie zauważamy, lecz w jakiś spokojniejszy dzień warto podnieść głowę, spojrzeć do góry i ze smutkiem odkryć, ze Kraków, pomimo tylu budów i oddawanych nowych lokali w koszmarnych cenach, na które nie brak chętnych, pustostanem stoi.

wtorek, 23 marca 2021

[1236]

 

Przystanek przy Placu Bohaterów Getta

Przy okazji przejść jeszcze. Po wielu apelach, pismach, wnioskach i niezliczonych argumentach za w końcu udało się wytyczyć naziemne przejście dla pieszych w tym miejscu. Stało się to na jesieni 2017. Jęków było przy tym mnóstwo i czasem one jeszcze wracają z jakąś czkawką, ale przejście się przyjęło. Inaczej zresztą być nie mogło. Istniejące tu równolegle niewygodne i ciemne przejście podziemne nie ma bowiem żadnego sensu i raczej trudno jest je dziś obronić.

Jak sądzę to zatoki autobusowe stanęły na drodze utworzenia przejścia w nieco bardziej logicznym miejscu, czyli od strony ulicy Lwowskiej, a nie Kącik, jednak nie tracę nadziei i wierzę, że jak kiedyś, w jakiejś tam nieokreślonej przyszłości, miasto zadecyduje ogarnąć tę okolicę, to przy okazji zasypie ten relikt z lat '70 XX wieku i zrobi normalne dojście na przystanek, bo mimo wszystko kazanie ludziom chodzić na około nie jest poważne. Póki co jednak jest to jedno z ulubionych miejsc policyjnych łapanek.

niedziela, 21 marca 2021

[0638bis]

 

Ulica Krakowska w marcu 2009

Ulica Krakowska w marcu 2021

Dwanaście lat to dużo, jednak tak naprawdę dopiero niedawno tę silnie kazimierską ulicę dotknęły jakieś zmiany. Przebudowa była długa i bolesna niemalże dla wszystkich, a powodów tego było bez liku. Z ciekawszych było odkrycie pozostałości średniowiecznego mostu. 

Efekty prac zostały różnie przyjęte - jedni nie mogą przeżyć, że nie można już parkować na chodnikach, a inni, że praktycznie nie ma zieleni, a być miała. Cóż, na pewno dało się to wszystko zrobić lepiej, na przykład przesunąć przystanek tramwajowy bliżej skrzyżowania z ulicą Dietla, bo jest tam na to miejsce, a i przesiadki byłyby wygodniejsze, albo można było też zrezygnować z wizualnie ciężkich i zajmujących miejsce na chodniku słupów na rzecz może i staromodnych, ale estetyczniejszych przewodów zaczepionych w fasadach kamienic, czyli tak jak to było dotychczas. Natomiast pochwalić należy za budowę zatok parkingowych oraz przede wszystkim utworzenie w tym miejscu przejścia dla pieszych, którego brak od zawsze, jak widać zresztą, był uciążliwy.

sobota, 20 marca 2021

[1235]

 

Okolice ulicy Kantora

Garaże to trudny temat. Dobrze jak są i dobrze też taki mieć, ale kiedy już są, to ich okolica prawie zawsze wygląda jak na zdjęciu i chyba jeszcze nie znalazł się taki, który miałby dobry pomysł jak taką przestrzeń uporządkować i ucywilizować, a spółdzielnie, które tejże są przeważnie właścicielami, nie mają tego na liście priorytetów, nawet u jej dołu. O tym problemie można by zrobić cały cykl, a wręcz pełen album, lecz późniejsze oglądanie go groziłoby popadnięciem w głęboką depresję.

I niech nie będzie zaskoczeniem, że ulica, przy której stoją bloki w tle, to Śliczna.

wtorek, 16 marca 2021

[1234]

 

Aleja Jana Pawła II

Lubię to marcowe słońce, które utrzymując się każdego dnia coraz dłużej ponad horyzontem, daje nadzieję na szybkie pojawienie się wiosny, a wraz z nią ciepłych dni, zielonych trawników i zimowych kurtek w szafach.

Na zdjęciu natomiast jest skrzyżowanie Alei Jana Pawła II z ulicą Izydora Stella-Sawickiego, której część przebiega pod wiaduktem. Na jesieni będzie już dwadzieścia lat od czasu jak powstał.

W tle widać jeszcze nieukończony prywatny akademik oraz dwa z trzech biurowców inwestycji Podium Park.