czwartek, 27 maja 2021

[1257]

Tauron Arena Garden

W tym roku to miejsce znowu działa i nawet dorobiło się bardziej profesjonalnej sceny. A tam, pierwszy raz od wielu miesięcy, Grzegorz Halama.

sobota, 15 maja 2021

[1256]


Pocztówka z Będzina

Kolejna pocztówka, bo sezon na nie dopiero się rozpoczyna. Będzin leży w województwie śląskim, GOPie i tamtejszej konurbacji, lecz jest to także jedno z najstarszych miast historycznej Małopolski. Leży na zachodnim jej krańcu, niemal na granicy ze Śląskiem. Dalej na zachód jest już tylko Czeladź.

Zamek powstał za panowania Kazimierza Wielkiego, a więc w wieku XIV. Najstarszą jego częścią jest wieża (stołp), której fragmencik widać w środkowej części zdjęcia i jej powstanie datuje się na wiek XIII. Historia zamku nie odbiega bardzo od wielu mu podobnych, czyli: budowa, jeden właściciel, drugi właściciel, wizytacja tego króla, potem innego, kolejny właściciel, kolejny król, pożar, odbudowa, Szwedzi, odbudowa (lub nie), kolejny właściciel, upadek, ruina, odbudowa (lub nie). Temu się poszczęściło, bo po każdej katastrofie był odbudowywany, chociaż niewiele brakowało, by w latach '20 XIX zrównano go z ziemią. Dzisiejszy wygląd zamku oraz jego stan to efekt odbudowy z lat '50 XX wieku dzięki czemu całość można dziś zwiedzać. Mieści się tu Muzeum Zagłębia w Będzinie. Pieniądze nieduże i warto.

Kontenery po prawej to prawdopodobnie wystawa stała, chociaż panowie coś tam dłubali obok, więc zostaje nadzieja, że to być może dla nich i normalnie ich tam nie ma.

czwartek, 13 maja 2021

[1255]

 

Linia 134 na alei Kasy Oszczędności Miasta Krakowa

Ta linia kursuje pod ogród zoologiczny od roku 1971. Dziś spotkać tu można nowoczesne i dość ciche Solarisy, do tego z bagażnikiem na rowery, ale nie zawsze tak było. Zachowało mi się bowiem wspomnienie z dzieciństwa, takiego raczej wczesnego, jak jechaliśmy z ojcem do zoo autobusem właśnie i był on czerwony, zatłoczony po sufit i koszmarnie się tam męczył; wył, hałasował, cały się trząsł i dymił jak domy w Skale. Być może był to krótki Ikarus albo Jelcz M11, czyli właściwie to samo, tylko w innym nadwoziu, ale nie ma szans bym teraz skojarzył. Stawiam jednak na Ikarusa. 

I... nie ma tu puenty  - dojechaliśmy, zobaczyłem zoo, a potem wróciliśmy, lecz obraz autobusu, który w tak wielkich w bólach dzielnie walczył z podjazdem ulicą Leśną tamtego chyba letniego dnia został ze mną do dziś. Ciekawe co nam zostaje w głowach, ale to jakoś tłumaczy skąd tu tyle wzmianek o transporcie miejskim.

środa, 12 maja 2021

[1254]

 

Las Wolski

Jedno z moich ulubionych miejsc do wypoczynku, także aktywnego, być może ze względu na swoją rozległość pozwalającą na znalezienie sobie spokojnego fragmentu tylko dla siebie. W parkach miejskich, może poza Parkiem Lotników Polskich, jest to jednak trudne. 

Nie mam blisko, ale zaglądam tak często jak się da. I prawie zawsze, już tak bowiem mam, chodzę tymi samymi ścieżkami, czyli od wejścia do ogrodu zoologicznego idę do Kopca Piłsudskiego, a z powrotem szlakiem zielonym do rezerwatu Panieńskie Skały, a stamtąd albo dalej zielonym do przystanku/parkingu Baba Jaga, lub jak jest pięknie jak w ostatnich dniach, dalej do Kopca Kościuszki, albo żółtym do alei Kasztanowej.

poniedziałek, 10 maja 2021

[1253]

 

Zamek w Baranowie Sandomierskim

Dziś pocztówka z Baranowa Sandomierskiego, miasta leżącego w historycznej Małopolsce, a dziś niemalże na samej granicy województw świętokrzyskiego i podkarpackiego, gdzie główną atrakcją jest zamek z przełomu XVI i XVII wieku zwany czasem 'małym Wawelem', a to ze względu na przepiękny dziedziniec i okalające go krużganki. Pozycja obowiązkowa.

sobota, 8 maja 2021

[1252]

 

Ślad po mezuzie

Historia miasta często bywa ukryta, sczajona gdzieś w niedostępnym lub nieoczywistym miejscu, lecz czasem te schowane detale, tak wiele mówiące nam o przeszłości danego miejsca, mamy dosłownie na wysokości naszych oczu. No... pod warunkiem, że ktoś ma dwa metry wzrostu. Pozostali muszą trochę zadrzeć głowę. 

Śladów po mezuzach nie ma wiele w przestrzeni publicznej, lecz kilka wciąż nawet niewprawne oko wypatrzy. Ta powyżej znajduje się przy Dietla 50, ale ładnie zachowany, a wręcz odrestaurowany ślad znajdziemy też pod numerem 66. Poza tym szukać należy oczywiście* na Kazimierzu - na Józefa, Mostowej, czy Szerokiej. Istniejące mezuzy także można dostrzec m.in. przy wejściu do byłego domu modlitwy Kowea Itim le-Tora przy Józefa 42 lub hotelu przy ulicy Ciemnej.

*mezuza to niewielki, podłużny pojemnik ze schowanym w środku zwitkiem pergaminu z dwoma fragmentami Tory. Religijni Żydzi wieszają go po prawej stronie futryny przeważnie w 2/3 jej wysokości. Chyba, że to bardzo duże drzwi, to wtedy niżej, bo nikt podskakiwać nie będzie, by jej dotknąć, co nakazuje zwyczaj.

czwartek, 6 maja 2021

[1251]

 

Szeroka

Pięć lat temu, przy synagodze Remuh, na dedykowanej sobie ławeczce przysiadł Jan Karski i od tamtego czasu zamyślonym będąc spogląda w stronę Starej Mykwy oraz dawnego żydowskiego cmentarza. To siódma 'ławeczka Jana Karskiego' na świecie. 

W tle natomiast znajduje się moim zdaniem najładniejszy dom przy Szerokiej. Ma adres Szeroka 2/Miodowa 41 i jest to Dom Landauów. Fundamenty, spora część murów oraz wnętrz pochodzą z drugiej połowy XVI wieku kiedy to tę pierzeję wieńczyło kilka niewielkich kamienic, które z końcem wieku XIX połączono i jak sądzę także nadbudowano tworząc jedną dużą kamienicę, której właścicielami była natenczas rodzina Landau.

Budynek jest w rejestrze zabytków i dziś mieści księgarnię Jarden, oferującą bardzo szeroki wybór książek i innych wydawnictw o tematyce żydowskiej, bar Sababa oraz restaurację Hamsa, którą bardzo, bardzo polecam. Oj, chyba zajrzę jak będzie można.

środa, 5 maja 2021

[1250]

 

Nysa 522 na Żółkiewskiego

To nie taka zwykła 'Nyska'. To TA niebieska Nyska. Ta, która już od prawie trzydziestu lat, noc w noc, parkuje pod Halą Targową i do której ustawiają się kolejki po kiełbasę z grilla i świeżą bułeczkę. Tutaj odpoczywa na Żółkiewskiego.

Zaczęło się od potrzeby; panowie jeżdżąc na taksówkach zauważyli, że ludzie w nocy chcą jeść, ale nie mają gdzie. Nie było jeszcze całodobowych McDonaldsów, kebabów w co drugiej bramie, czy nocnych pizzerii. W nocy taksówkarze, ich klienci oraz ratownicy z pobliskiego pogotowia przy Łazarza, ale nie tylko przecież, jak nic nie wzięli z domu to głodowali - i tak narodził się, być może pierwszy w Polsce mobilny food-truck. Dziś konkurencja w tym segmencie jest ogromna, lecz 'kiełbaski z niebieskiej Nyski' to już legenda, która trwa i jak myślę zamierza trwać nadal. 

Mnie niestety nie jest ona po drodze, lecz być może zjawię się któregoś ciepłego wieczora pod halą w godzinach działania niebieskiej Nyski i znów spróbuję TEJ kiełbaski.

poniedziałek, 3 maja 2021

[1249]

 

Wiosna na Grzegórzkach

Wiosna na rogu Ariańskiej i Topolowej. W zeszłym roku wiosna przyszła bardzo wcześnie, weszła jak do siebie i na dodatek wiało od niej chłodem i teraz zdaje się być tym bardzo zawstydzona, więc tak nieśmiało się nam pokazuje. Nie do końca tego oczekujemy od tej pory roku, lecz mimo wszystko w końcu jednak przyszła.

Na zdjęciu widać jedną z ostatnich, jeśli nie ostatnią, topól na Topolowej. Tego gatunku akurat rzeczywiście można nie kochać, zwłaszcza jak jest się alergikiem, jednak duże i dorosłe drzewa są bardzo ważne i potrzebne w mieście. Nie dajmy sobie wmówić, że drzewka w donicach są stosownym ich zamiennikiem.

Kamienica natomiast ma numer 30 od strony Topolowej i 12 od strony Ariańskiej. Jest to najzwyklejsza czynszówka jakich tu wiele, a jej projektantem był Leopold Tlachna. Powstała w roku 1892.