sobota, 21 października 2017

[0998]

Tramwaje na Rondzie Kocmyrzowskim

Rondo to jeszcze długo będzie kojarzyć się głównie z niekończącym się remontem, który zajął większość tego roku. Do tego nie wszystko jest jeszcze w 100% gotowe... Niby wiadome, że gruntowne przebudowy/remonty muszą trochę potrwać, ale tutaj doszło do niejednego absurdu z brakiem robotników na obiekcie włącznie. Przez to wszystko to był trudny rok dla mieszkańców pięciu nowohuckich dzielnic, zwłaszcza Mistrzejowic i Bieńczyc, którzy podróżują po Krakowie tramwajem - bo musieli przejeżdżać tędy, gdyż innej drogi, póki co, nie ma.

To rondo jest jeszcze ciekawe z innego względu - otóż w roku 2013 do nazwy dodano mu patrona, ks. Gorzelanego, budowniczego kościoła Arki Pana w Bieńczycach, i teraz rondo ma 'dwie nazwy' - Rondo Kocmyrzowskie im. księdza Adama Gorzelanego.

Ponadto to już druga tak poważna przebudowa tego ronda w ostatnich latach. Pierwsza miała miejsce w roku 2005 i wtedy zupełnie zmieniła się geometria tego skrzyżowania - z wielkiej agrafki zrobiono mniej więcej okrągłe rondo turbinowe.

Natomiast widoczne na zdjęciu tramwaje to tzw. Wiedeńczyki, czyli SGP E1 sprowadzone do Krakowa z Wiednia w roku 2010. Oba wagony są już dość wiekowe - ten po lewej ma lat 50, a drugi tylko rok mniej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz