środa, 24 lutego 2021

[1233]

 

Pociąg zbliżający się do przystanku Kraków-Łobzów

W ostatnich, nietypowo ciepłych jak na luty, promieniach słonecznych tylko śmignie przez ten przystanek i zatrzyma się dopiero na stacji Kraków Główny.

Ciekawostka; ta lokomotywa to najpopularniejszy typ na polskiej kolei, a ten egzemplarz ma ponad 53 lata.

poniedziałek, 22 lutego 2021

[1232]

 

Pociąg do Oświęcimia

Pociąg to najwygodniejszy sposób podróżowania - tak mówią. U nas to jakoś nie może zadziałać, nawet na tak krótkiej, pożądanej i potrzebnej trasie jak Kraków - Oświęcim. Pociągów trochę jest, ale wciąż za mało i o koszmarnie nieregularnych godzinach, np. 6:23, 8:21, 9:39, 13:23, 14:40, 15:35... Układanie rozkładu to wcale nie łatwa sprawa, lecz on ma być dla pasażerów, a nie dla przewoźnika. Podobnie jak cała kolej zresztą. 

Obecnie między Trzebinią, a Chrzanowem trwa remont i nie ma torów, więc taka dziurawa podróż pociągiem jest głównie dla fanów, jednak wciąż liczę, może i naiwnie, że jak już uda zakończyć się przebudowy, to pociągi w końcu zepchną na margines wszystkie marszrutki, na których dziś opiera się transport we właściwie każdym województwie.

niedziela, 21 lutego 2021

[1231]

 

pocztówka z Oświęcimia

A na niej oczywiście oświęcimski zamek, obecna siedziba dosyć ciekawego muzeum. Dla zwiedzających dostępna jest także wieża oraz tunele pod zamkiem, także warto zajrzeć. Ale nie tylko tam, w ogóle do Oświęcimia, bo to miasto ma do zaoferowania więcej niż to, z czym jest kojarzone.

piątek, 19 lutego 2021

[1230]

 

Wawel

Widok na Łagiewniki, Podgórze, Stare Miasto i w końcu Wawel. Taki piękny obrazek wita tych kierowców, którzy wjeżdżając tędy do Krakowa, czyli ulicami Herberta i Turowicza, chcą ominąć ulicę Zakopiańską i dzięki temu oszczędzić sobie trochę nerwów na Wadowickiej i rondzie Matecznego.

Zdjęcie to zostało zrobione właśnie z ulicy Jerzego Turowicza, która sama w sobie jednak nie dostarcza nam żadnych doznań krajoznawczych. Tylko ten widok. Około kilometr za mną swój początek będzie miała przeskalowana i absurdalnie droga trasa łagiewnicka, do której pewnie jeszcze wrócę.

czwartek, 18 lutego 2021

[1229]

 

USA? Kanada?

Nie, to Swoszowice.

Elektryki są oczywiście fajne i ich coraz szersza oferta to słuszny krok w przyszłość, nawet pomimo minusów, których nie da się tak zupełnie przemilczeć, ale jeśli chodzi o Porsche to pozostanę konserwatystą i uznaję tylko model 911. Najlepiej III bądź IV generacji.

środa, 17 lutego 2021

[1228]

 

Pawia 18

Jestem wielkim fanem tej kamienicy. Uwielbiam ją. Podoba mi się jej prostota, jej forma, symetria jaką w niej zastosowano, godło ze skaczącą sarną nad wejściem oraz to, że od momentu powstania, tj. gdzieś od połowy lat 30. XX wieku, chyba nikt jej nawet nie tknął niszcząc detale. I serce mi krwawi, kiedy widzę ją w takim stanie. Jeszcze parę lat temu, nim przyklejono do niej średniej ten urody hotel, stała sobie samotnie między jednym parkingiem dla busów, a drugim na wpół dzikim 'dworcem'. Jeszcze wcześniej po prawej witał wszystkich koszmarny wręcz pierdolnik, zarośnięte wykopy i walące się baraki. Ślady po budynku, który stał tam wcześniej. 

Nim sąsiedztwo zostało zaorane, czyli do I połowy lat 00' dokładnie na wprost tej kamienicy znajdował się wyjazd z dworca autobusowego, który znowuż sąsiadował, jeśli dobrze pamiętam, z oddziałem pogotowia ratunkowego/przychodni, więc życie w niej mogło być co najmniej męczące.

Dziś dworzec jest daleko, pogotowie również. Gdybym wygrał kumulację w Lotto, chociaż tu by się raczej przydał bardziej Euro Jackpot niż standardowy Duży Lotek, to bym ją odkupił. Stracił zęby, włosy i nerwy na przepychankach z magistratem i walką z krakowską machiną urzędniczą, a następnie rozpoczął remont. Na ten czas wyprowadziłbym ostatnich mieszkańców do tymczasowego lokum, a kiedy będzie można już wrócić sam zająłbym ostatnią kondygnację. Heh, warto mieć marzenia.

wtorek, 16 lutego 2021

[0156bis]

 

autobusy na pętli Nowy Kleparz w styczniu 2006

autobusy na pętli Nowy Kleparz w lutym 2021

Miejsce to wygląda prawie tak samo jak przed piętnastoma laty, lecz kilka drobnych zmian można dostrzec. Autobusy zatrzymują się teraz w drugą stronę niż wcześniej, zmieniono wiatę oraz ławki, no i Herbewo zostało odkurzone, a jego poddasze przeszło kosmetyczne zmiany. 

Zniknęły jednak Jelcze i Scanie. Dziś w Krakowie dominują Solarisy wszelakich typów. Trochę szkoda, bo lubiłem tę różnorodność.

poniedziałek, 15 lutego 2021

[1227]

 

Nowa-stara linia 121

Od dziś mieszkańcy południowej części Krakowa mają odrobinę lżej jeśli chodzi o dostęp do komunikacji zbiorowej, gdyż właśnie dziś zadebiutowała nowa-stara linia 121, która połączyła pętlę Borek Fałęcki z przystankiem Kliny Poranne w dzielnicy Swoszowice.

Napisałem nowa-stara, gdyż linia 121 już kiedyś istniała w Krakowie. W latach 1961-2012 łączyła Plac Centralny z pętlą Łęg znajdującą się obok elektrociepłowni, zaraz przy pewnym, niestety zrujnowanym już dziś domu, o którym wspominałem zeszłej jesieni -> [1190]

niedziela, 14 lutego 2021

sobota, 13 lutego 2021

[1225]

 

Rany wojenne

Kraków nie został tak mocno dotknięty wojną jak Gdańsk, Wrocław czy Warszawa, lecz także odniósł rany. Są budynki, na których wciąż widać ślady ostrzału ([0824], [1182]), ale są i takie, gdzie zachowały się nieco większe blizny. Jak tutaj, w narożniku kamienicy numer 7 przy ulicy Studenckiej. Podczas wojny sąsiednia kamienica, pod numerem piątym, została trafiona bombą, której wybuch zamienił cały dom w stos gruzu. Numer 7 stracił trochę ściany oraz narożnik, który na szybko załatano. I tak już zostało do dziś.

poniedziałek, 8 lutego 2021

[1224]

 

Kościół NMP Królowej Polski w Woli Justowskiej

Ten po części drewniany kościół stojący przy alei Panieńskich Skał wygląda, jakby był częścią Małopolskiego Szlaku Architektury Drewnianej. I z pewnością tak by było, gdyby tylko nie był rekonstrukcją oryginalnego, XVI-wiecznego, w pełni drewnianego i absolutnie przepięknego kościoła, który został tu przeniesiony z końcem lat 40' XX wieku ze wsi Komorowice pod Bielsko-Białą. Na Woli Justowskiej miał powstać wtedy skansen, lecz skończyło się na kościele, spichlerzu i starej karczmie, które akurat wciąż stoją. W roku 1974 kościół tak zauroczył Jerzego Hoffmana, że ten nakręcił w nim parę scen "Potopu".

Zabytkowa świątynia niestety spłonęła pewnej lipcowej nocy roku 1978, czego przyczyną było podpalenie. Z mozołem odbudowana, została ponownie konsekrowana w roku 1984. Osiemnaście lat później, w kwietniu 2002 roku, w pewnej krakowskiej knajpie, jeden blackmetalowiec założył się o kratę piwa z drugim fanem podobnych norweskich dźwięków, że ponownie spali kościół na Woli Justowskiej. Zakład wygrał i w nagrodę dostał kratę piwa od kolegi i dwa lata więzienia od Państwa, ale to dopiero piętnaście lat po pożarze. Straty oszacowano na prawie 3 mln PLN i bezpowrotnie stracono zabytkowe drewniane organy, obrazy i inne dzieła sztuki. Odbudowa kościoła trwała od roku 2016 do maja 2020, a postępy prac można obejrzeć na blogu parafii -> Budowa kościoła.

niedziela, 7 lutego 2021

[1223]

 

W Lasku Wolskim

Pierwotnie miałem jechać za Kraków, w Gorce, potem zmieniło się na bliższy Krakowowi Beskid Wyspowy, następnie na leżącą po sąsiedzku Puszczę Niepołomicką, a ostatecznie stanęło na nieśmiertelnej klasyce, czyli Lasku Wolskim. Pogoda smętna, ale spacer tak bardzo potrzebny. Byliście gdzieś w ten weekend?

czwartek, 4 lutego 2021

[1222]

 

Mroźny poranek

Jeszcze nie tak dawno Aleja Powstańców Wielkopolskich była zwykłą czteropasmówką, a dziś jest to jedna z ważniejszych arterii łączących północno-wschodnią cześć Krakowa z tą południową, bez konieczności pchania się do centrum. Ruch prawie zawsze jest spory, a korki nie krótkie. Taki ciekawy przykład na to, że rozbudowa ulic nigdy nie zmniejsza korków, a tylko je wydłuża.

Na zdjęciu widać także Krakowskie CHT, czyli centrum handlowe, które wyrosło w miejscu dawnej, kultowej w pewnym sensie Tandety. Pamiętam, że wyprawa na ten bazar była wręcz emocjonująca. Dziś jest nudno jak w każdym innym takim miejscu.