środa, 17 lutego 2021

[1228]

 

Pawia 18

Jestem wielkim fanem tej kamienicy. Uwielbiam ją. Podoba mi się jej prostota, jej forma, symetria jaką w niej zastosowano, godło ze skaczącą sarną nad wejściem oraz to, że od momentu powstania, tj. gdzieś od połowy lat 30. XX wieku, chyba nikt jej nawet nie tknął niszcząc detale. I serce mi krwawi, kiedy widzę ją w takim stanie. Jeszcze parę lat temu, nim przyklejono do niej średniej ten urody hotel, stała sobie samotnie między jednym parkingiem dla busów, a drugim na wpół dzikim 'dworcem'. Jeszcze wcześniej po prawej witał wszystkich koszmarny wręcz pierdolnik, zarośnięte wykopy i walące się baraki. Ślady po budynku, który stał tam wcześniej. 

Nim sąsiedztwo zostało zaorane, czyli do I połowy lat 00' dokładnie na wprost tej kamienicy znajdował się wyjazd z dworca autobusowego, który znowuż sąsiadował, jeśli dobrze pamiętam, z oddziałem pogotowia ratunkowego/przychodni, więc życie w niej mogło być co najmniej męczące.

Dziś dworzec jest daleko, pogotowie również. Gdybym wygrał kumulację w Lotto, chociaż tu by się raczej przydał bardziej Euro Jackpot niż standardowy Duży Lotek, to bym ją odkupił. Stracił zęby, włosy i nerwy na przepychankach z magistratem i walką z krakowską machiną urzędniczą, a następnie rozpoczął remont. Na ten czas wyprowadziłbym ostatnich mieszkańców do tymczasowego lokum, a kiedy będzie można już wrócić sam zająłbym ostatnią kondygnację. Heh, warto mieć marzenia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz