poniedziałek, 17 sierpnia 2020

[1171]

 

Kiosk w Parku Bednarskiego
 
Park został założony w roku 1896 przez Wojciecha Bednarskiego w miejscu nieużywanego już wyrobiska kamieniołomu Szkoła Twardowskiego. Wtedy też powstała pierwsza mała architektura w tym miejscu, wtedy jeszcze drewniana, z podestem i małą sceną. W międzywojniu zastąpiono ją tym właśnie kioskiem, którego powyższy stan możemy oglądać od kiedy pamiętam. No, ok, te dykty są tam od dosyć niedawna. A to dlatego, gdyż cały park ma zostać zrewitalizowany, a więc także i ten kiosk, któremu projektanci oraz Zarząd Zieleni Miejskiej chcą przywrócić jego dawną formę.
Siedząc tam niedawno i ciesząc się spokojem tego miejsca wyraziłem opinię, iż wolałbym, by nie ingerowano w jego strukturę tak mocno jak w np. Park Krakowski. Należy odremontować schody oraz alejki, no i ten kiosk rzecz jasna, ale całą resztę wolałbym ujrzeć po remoncie niezmienioną.

poniedziałek, 10 sierpnia 2020

[1170]

Plac Pocztowy
 
Kiedy rozpoczęto budować Nową Hutę, a oficjalnie zaczęto kilka metrów stąd ( [0605] ), to tutaj zlokalizowano jej centrum. Tutaj, na dzisiejszym osiedlu Willowym, a natenczas A-1 Północ, zdecydowano o utworzeniu nowohuckiego rynku, który miał być lokalnym centrum kulturowym nowej dzielnicy, a wtedy jeszcze miasta.
W budynku po prawej swoje miejsce znalazł pierwszy w Nowej Hucie dom kultury oraz pierwsza placówka pocztowa, która istnieje po dziś dzień i od której plac zawdzięcza swoją nazwę. Wcześniej, bo gdzieś na początku wieku bieżącego i dość krótko, plac nosił imię Piotra Ożańskiego - budowniczego Nowej Huty, przodownika pracy, fana cegieł i człowieka, którym zainspirował się Andrzej Wajda tworząc postać Mateusza Birkuta, czyli "Człowieka z Marmuru". Dla niektórych radnych było to jednak niczym rzep w majtkach i ostatecznie plac pozostał pocztowym. W zeszłym oku, w ramach obchodów 70-lecia dzielnicy, padła propozycja, by Plac Pocztowy jednak miał swojego patrona, a nawet patronów, bo Budowniczych Nowej Huty. Ostatecznie tej propozycji nie udało się wdrożyć, ale budowniczowie Nowej Huty zostali docenieni i upamiętnieni skwerem znajdującym się między Nowohuckim Centrum Kultury, a osiedlem Centrum E.
 
Natomiast w budynku po lewej znajdowała się restauracja Gigant. Nazwa nawet adekwatna, bo podobno mogło tam wejść nawet 600 osób. Niestety, mimo splendoru, nowoczesności i wykończeń w środku, nie miała wzięcia i dość szybko zamieniono ją na lokal gastronomiczny o orientalnej nazwie Lotos. Z biegiem lat piękna niegdyś, zdobiona sztukateriami sala, straciła swój urok, a jej przestrzeń zajęły różne pomniejsze biznesy. 
Na piętrze jest lepiej, gdyż miejsce zajmuje tam Zbór Zielonoświątkowy w Nowej Hucie, więc coś się dzieje i nie jest pusto. Pusto natomiast jest w piwnicach i tutaj mogę coś dodać od siebie. Otóż pod koniec lat 90' znajdowała się tam kawiarenka internetowa, do której z kolegami chodziliśmy grać w Unreal Tournament (głównie) oraz co tylko się nawinęło. Bywaliśmy tam raz-dwa razy w tygodniu, mimo, że ze swoich osiedli mieliśmy kawałek do przejścia. Ale cóż, to były czasy, kiedy jak już ktoś miał Internet to zazwyczaj przez modem, na którym nie za wiele można było zdziałać, a nawet jak już, to późniejszy rachunek za telefon przypominał numer telefonu. Nie wiem kiedy kawiarenka musiała się zwinąć, ale sądząc po schodach prowadzących do wejścia musiało być to dawno temu.
 
I straszne wciry dostawałem w tego Unreala. Tyle pamiętam i do dziś gry FPS nie są mi bliskie.

niedziela, 9 sierpnia 2020

[1169]

Arena Garden Street Food Market

Arena stoi zamknięta z jasnych przyczyn, lecz jej otoczenie żyje. W połowie czerwca powstało miejsce z foodtruckami, leżakami i przestrzenią do spędzenia wolnego czasu w otoczeniu zieleni. Park Lotników Polskich zawsze był mi bliski, ale dziś to moje ulubione miejsce, tym bardziej, że daleko nie mam.

środa, 5 sierpnia 2020

[1168]

Pozostałości po Forcie 15 "Pszorna"

Znajdziemy je na granicy Czyżyn i Prądnika Czerwonego - dosłownie - za uliczką w tle zaczyna się dzielnica III.

Fort powstał w latach 1864-69 i strzegł miasta od wschodu. Był też najdalej wysuniętym na wschód fortem reditowym Twierdzy Kraków. Podobną rolę do niego pełnił np. fort "Lubicz", zniszczony w tym samym okresie i odkopany w 2007 roku, fort "Kleparz" lub "Luneta Warszawska", które akurat mają się dziś całkiem nieźle.
Na początku lat 50' XX wieku fort "Pszorna" został przecięty budowaną Aleją Planu 6-letniego i tym samym ostatecznie i bezsensownie zniszczony. Dziś jego relikty znajdują się pogrzebane pod Parkiem Lotników Polskich - większa część po stronie północnej i mniejsza po południowej, ale gdzieniegdzie coś wystaje jak tutaj. Jego granice wyznaczają dziś ścieżki.

Mam nadzieję, że nikt nie będzie chciał go odkopywać - niczemu to się nie przysłuży, a będzie tak samo bezsensowne, jak jego zburzenie. Niemniej postawienie tablicy informacyjnej o tym, co kryją tereny parku byłoby co najmniej na miejscu.

poniedziałek, 3 sierpnia 2020

[1167]

Karmelicka 12 i 14

Piasek, bo tutaj dziś jestem, to część Starego Miasta leżąca na północny-zachód od Rynku Głównego. Jej granicami są ulice Krowoderska, Aleje Słowackiego i Mickiewicza, Piłsudskiego, Basztowa oraz Dunajewskiego i tym samym Karmelicka znajduje się niemal w samym jej środku.
Do wieku XIX nikt tu jednak nie słyszał o żadnym piasku, a te tereny nazywano Garbary, gdyż już od średniowiecza osiedlali się tutaj garbarze otwierając swoje skórzane biznesy. Przez kolejne wieki Garbary były prężnie rozwijającą się jurydyką i z końcem wieku XVIII dorobiły się nawet własnego ratusza, co było natenczas wyjątkiem, gdyż żadna inna jurydyka Krakowa nie dostąpiła tego zaszczytu. Ratusz ten zbudowano w roku 1780 i przetrwał do dziś w niemal niezmienionej formie. To ten budynek po lewej z adresem Karmelicka 12.

Pod numerem 14 natomiast stoi piękna kamienica zbudowana tu w roku 1899 pod okiem architekta Aleksandra Biborskiego. Kilka lat temu odświeżono fasadę, lecz niestety 'zapomniano' o bocznej ścianie, której wygląd mocno odcina się od błyszczącego frontu.
Na parterze od wielu lat znajduje się Trattoria Mamma Mia ze świetną kuchnią włoską. Przyznaję, że całe lata tam nie byłem, ale to głównie dlatego, gdyż nie mając rezerwacji po prostu odbijałem się od drzwi. W sumie trochę też o niej zapomniałem, ale teraz czuję, że wkrótce tam zajrzę.

niedziela, 2 sierpnia 2020

[1166]


Centrum E 2

Pod tym adresem znajdują się budynki Państwowej Szkoły Muzycznej im. Mieczysława Karłowicza, a znajdziemy je bezpośrednio za niegdysiejszym kinem Światowid, dziś będącego częścią Muzeum Krakowa.
Szkoła muzyczna istnieje w Nowej Hucie od lat 50' XX wieku, lecz dopiero na początku lat 70' udało się pozyskać teren pod siedzibę z prawdziwego zdarzenia. Budynki powstały w duchu modernizmu, lecz tylko budynek głównej sali koncertowej przyciąga oko na dłużej, zwłaszcza kolorowa, ceramiczna dekoracja, którą z jakiegoś powodu pozwala się niszczyć.

Z ciekawostek dodam, że absolwentką tej szkoły jest Joanna Kulig.