Świąteczny Rynek Główny
Jak co roku krakowski Rynek zamienia się w bożonarodzeniowy jarmark. Kupić można trochę rękodzieła, trochę ozdób świątecznych, trochę bzdur z Chin, a także tłusto i konkretnie zjeść. I tu taki tip ode mnie; jak bierzecie kiełbasę z grilla, to mówcie, że bez pieczywa - inaczej dadzą Wam dwie najzwyklejsze kromki chleba i doliczą do rachunku drugie tyle co za kiełbasę. Kolega ostatnio bawił się w turystę i to odkrył.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz