sobota, 27 marca 2021

[1240]

 

Lohner E1 - pierwszy 'wiedeńczyk'

Jest to jedyny* czerwony tramwaj w Krakowie, a spotkamy go głównie na nowohuckich liniach 16 i 21, więc wielu krakowianom zapewne on umyka. MPK sprowadziło go do nas pod koniec roku 2003 z Wiednia na testy, które jak wszyscy już wiemy wypadły na tyle dobrze, że krakowski przewoźnik zdecydował o nawiązaniu głębszej współpracy z Wiener Linien i od tamtego czasu dowieziono w ten sposób kilkadziesiąt wagonów motorowych, takich jak ten właśnie, oraz trochę doczep. 

Dziś ten typ jest powoli wycofywany i zastępowany nowocześniejszym, wygodniejszym i przede wszystkim niskopodłogowym taborem. Nie smuci to w ogóle, w końcu tyle razy utyskiwałem tu na nie, ale nie kryję też, że kiedy ostatni z nich zjedzie z krakowskich torowisk, to będzie mi ich brakowało. Te tramwaje bowiem jeszcze mają w sobie to 'coś', czego na próżno szukać w ich następcach. Zwłaszcza ten, który został zachowany w swojej oryginalnej formie z drewnianymi siedzeniami wewnątrz i pojedynczym światłem z przodu. Niewiele jednak brakowało, a podzieliłby los swoich skasowanych już braci, gdyż dwa lata temu przydarzył mu się dość poważny dzwon z maszyną budowlaną. Szczęśliwie udało się go odratować i powrócił na tory do regularnej służby. W przyszłości jednak, ten pięćdziesięciotrzyletni dziś wagon, będziemy już widywać tylko od czasu do czasu w ramach Krakowskiej Linii Muzealnej. 

*pomijając reklamy jak np. Aon i jeszcze chyba coś.

1 komentarz:

  1. też lubię te stare tramwaje, może się tłuką i nie są tak wygodne, ale czasem wygoda nie jest najważniejsza... mogliby je wypuszczać na linię raz na jakiś czas, tak dla odmiany

    OdpowiedzUsuń