wtorek, 12 października 2021

[1296]

 

Wsi spokojna

Chociaż to jeszcze Kraków, co więcej do wschodniej granicy miasta jest niewiele mniej niż na Rynek Główny. Ten od tego miejsca dzieli niecałe 10 km. 

To ulica Powiatowa, niegdysiejsza wieś, która przetrwała zaoranie Mogiły i wszystkiego wokół pod kombinat metalurgiczny Nowej Huty. Przebudowa ulicy Ptaszyckiego wraz z budową trasy S7 nieco dowaliły swoje, jednak wciąż jest tu trochę jak w skansenie. Stare domy, kapliczki, taki trochę inny świat. Kawałek wcześniej, przy Bardosa, stoi na przykład świetnie zachowany dom z 1880 roku, którego jednak nie uwieczniłem, gdyż trochę zasłaniał go samochód, ale przede wszystkim przez dzielnie broniącego go małego pieska, który dopada kostek intruza szybciej niż swojej miski. Bo przechodzi przez bramkę.

Natomiast ta chałupa jest równie stara. Dziś nie jest zamieszkana i ma się tak se, ale też nie popada w ruinę. Być może znajdzie się dla niej miejsce w skansenie w pobliskich Branicach.

1 komentarz:

  1. Bardzo ładne zdjęcia, bardzo ciekawie je Pan opisuje, lubię ten blog!

    OdpowiedzUsuń