Rozbiórka wiaduktu nad Grzegórzecką |
Nie jestem ani architektem, ani inżynierem, ani też nie bardzo orientuję się w prawach fizyki i nie też znam wszystkich technicznych faktów, by móc się jednoznacznie wypowiedzieć czy rozbiórka starego, zabytkowego wiaduktu kolejowego rzeczywiście była koniecznością. Czy była możliwość wzmocnienia oryginalnych podpór i tkanki, by zachować zabytek w niezmienionym stanie przy zachowaniu wszelkich norm bezpieczeństwa. Jak wyżej; nie jestem inżynierem, jednak zgaduję, że nie takie cuda z powodzeniem już robiono. A dobra infrastruktura kolejowa jest Krakowowi bardzo potrzebna i ta wielka przebudowa trasy, która uprzykrza nam życie od paru już lat jest czymś pozytywnym.
O zabytki należy jednak dbać i próbować je zachować, zwłaszcza te unikatowe. A ten wiadukt taki właśnie był. Zabytków w Krakowie jest dużo, zwłaszcza starych kamienic, lecz wystarczy zrobić sobie spacer po Kazimierzu, zwłaszcza wzdłuż Św. Sebastiana od Brzozowej po Planty, by dostrzec jak troskliwie miasto Kraków obchodzi się ze swoim największym bogactwem. Mając to na uwadze wydanie pozwolenia na demontaż starego wiaduktu nie jest już taki szokujący. Niestety. Dawną ujeżdżalnię koni, późniejszą Operetkę przy Lubicz, spotkał zresztą ten sam los.
W swojej oryginalnej formie wiadukt nad Grzegórzecką już tu gościł kilkakrotnie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz