poniedziałek, 9 sierpnia 2021

[1277 & 1278]

 

Kazik Staszewski z zespołem

Me And That Man

Na pierwszym zdjęciu Kazik, który na scenie plenerowej Fortów Kraków powitał zgromadzonych słowami 'rany boskie', co było bardzo trafnym komentarzem do napotkanej aury. Na wielu koncertach byłem, ale podczas takiej ulewy nigdy. 

Na drugim zdjęciu Me And That Man, czyli poboczny projekt Adama Nergala Darskiego, wokalisty i założyciela zespołu Behemoth oraz Johna Portera, Brytyjczyka związanego z Polską od 4 dekad, którego jak sądzę przedstawiać nie trzeba. Obecnie jest to jeden z najciekawszych projektów muzycznych w Polsce. Moim zdaniem rzecz jasna. Swoją drogą koncert odbył się na dziedzińcu krakowskiego Pałacu Dożów, czyli jednego z budynków Centrum Administracyjnego Huty im. T. Sendzimira. Świetne miejsce, chociaż pogłos niesie się po XVIII dzielnicy dalej niż powinien.

Koncerty nie wyglądają już tak samo jak dwa lata temu, ale cieszmy się, że są i wspierajmy artystów, których lubimy pojawiając się na ich występach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz